Sufit napinany czy sufit z GK, co wybrać? Jest to chyba jedno z najczęściej zadawanych nam pytań na etapie planowania wykończenia domu lub mieszkania. Jeszcze kilka lat temu zanim sufity napinane zyskały w naszym kraju popularność, choć jeszcze nie tak dużą na jaką zasługują i jaką najprawdopodobniej dopiero zdobędą, dla osób planujących wykonanie prac remontowo-budowlanych w swoim domu, jeśli chodzi o powierzchnię sufitu praktycznie nie było innej alternatywy poza tradycyjną płytą GK w tym przypadku nazywaną po prostu sufitem podwieszanym.
Oczywiście świadomie wspominamy tu o domach prywatnych, bo w biurach i innych obiektach użyteczności publicznej często królował nieśmiertelny Amstrong oraz inne rozwiązania niekoniecznie znajdujące zastosowania w naszych domach. Kto bowiem chciałby wracając z pracy do domu mieć wrażenie, że nadal jest w biurze. Inna sprawa, że pandemia Covid 19 nieoczekiwania napisała własną puentę w tym temacie, ale przyjmijmy, że nie to jest przedmiotem naszych rozważań.
A więc co wybrać? Którą technologię? Po pierwsze wcale nie trzeba wybierać między jednym a drugim. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem z którym mamy do czynienia wykonując montaże sufitów napinanych jest połączenie ich z istniejącymi już na suficie zabudowami GK. Najczęściej mają one kształt mniejszej czy większej "obwódki" wokół ścian tworzących wnękę, którą wypełniamy membraną sufitu napinanego.
Poniżej przykłady takiego rozwiązania:
Jak widzimy takie wykonanie sufitu zapewnia ciekawy efekt wizualny, umożliwia również zastosowanie oświetlenia LED jako głównego lub dekoracyjnego. Sufity napinane podświetlane na całej powierzchni, na krawędziach lub przecinane liniami świetlnymi zyskują coraz bardziej na popularności i stanowią istotną część montaży wykonywanych przez nas ogółem. Oczywiście istotne jest aby na etapie prac przygotowawczych, jeszcze zanim ekipa remontowo-budowlana wykona wspomnianą zabudowę GK skonsultować z nami oczekiwany efekt i warunki techniczne, ponieważ zdarzają się błędy. Jedne rzadziej, inne częściej. Jednym z najczęściej popełnianych jest wykonanie w suficie podwieszanym tzw. "półki" na której zaplanowane jest położenie LED-ów. Czemu to błąd? Ponieważ gdy zabudowa GK z półką jest już przygotowana, całkowicie wykończona, pełen dobrej wiary i nadziei Klient/Inwestor/Zleceniodawca (jak zwał tak zwał) dzwoni do nas mówiąc:
- No dobra panowie, a teraz połóżcie mi na tej półce LED-y, a nad nią chcę sufit napinany lustrzany.
Wtedy z przykrością wyjaśniamy, że nie jest to dobre rozwiązanie. Dlaczego? Ponieważ nigdy Pan/Pani nie włączy tych LED-ów gdyż wszystko, dosłownie każda nierówność, którą pozostawiła ekipa budowlana na niewidocznej z pozoru górnej powierzchni "półki" będzie się odbijać w tafli sufitu napinanego (o ile nie będzie on matowy, lub ewentualnie satynowy), nie wspominając już o samej taśmie LED, której odbite światło również zepsuje efekt estetyczny.
W takich sytuacjach warto zawczasu skorzystać z naszej fachowej wiedzy i doświadczenia. Ustalić po prostu oczekiwania. Zawsze jesteśmy w stanie zaproponować takie rozwiązania, które pozwolą uniknąć post-factum nieprzewidzianych kłopotów i niepotrzebnych wydatków związanych z dostosowaniem wykonanych już prac do tychże oczekiwań.
Wracając jednak do meritum czyli głównego wątku niniejszego tekstu. Jakie są podobieństwa i różnice między sufitami napinanymi a tradycyjnymi sufitami podwieszanymi wykonanymi z płyty GK? Załóżmy na chwilę, że stajemy przed pytaniem "albo-albo?". Tj. taką sytuacją, w której nie łączymy tych dwóch technologii.
Jakie przewagi mają sufity napinane? A więc po kolei:
- nie wymagają długotrwałych intensywnych prac związanych z przygotowaniem ich powierzchni (gładzie, kurz itd.), montaż sufitów napinanych jest zazwyczaj o wiele krótszy i nieinwazyjny
- w przeciwieństwie do karton-gipsów nigdy samoistnie (tzn. bez użycia np. ostrego narzędzia) nie pękają, nie pojawiają się na ich powierzchni rysy, pęknięcia itp.
- są wodoodporne (odsyłamy do innych publikacji na naszej stronie)
- są wykonane z materiałów antystatycznych dzięki czemu nie osiada na nich kurz
- ich konstrukcja jest ultralekka
- w przeciwieństwie do sufitów podwieszanych GK mogą je imitować (sufit napinany biały mat), także w przypadku np. dwupoziomowych konstrukcji, co w druga stronę nie jest możliwe, sufit podwieszany nigdy nie będzie przypominał sufitu napinanego
- w związku z coraz większą popularnością tej technologii posiadają też coraz bardziej atrakcyjne ceny, często konkurencyjne w stosunku do sufitów podwieszanych
- służą w niezmienionym stanie przez lata (na nasze sufity udzielamy 15-letniej gwarancji)
- ich szeroka gama wzorów, kolorów, struktur i zastosowań jest nieporównywalnie większa od sufitów podwieszanych, są znacznie atrakcyjniejsze wizualnie
- można na nich wykonać praktycznie dowolny nadruk, sufity napinane z grafiką również stają się coraz bardziej popularne
- można je w niemal dowolny sposób podświetlać taśmami LED, sufity napinane podświetlane świetnie sprawdzają się w łazience, kuchni, gabinecie etc.
- w razie jakichkolwiek problemów eksploatacyjnych lub wypadków losowych podlegają serwisowi, oprócz montaży świadczymy tez usługi serwisu sufitów napinanych.
Podsumowując, między obiema technologiami występują liczne podobieństwa (sufity napinane mogą wręcz imitować sufity podwieszane GK i gwarantujemy, że na pierwszy rzut oka nikt nie dostrzeże, że to coś innego), to jednak ilość i rodzaj różnic przemawia zdecydowanie na korzyść sufitów napinanych. Oczywiście, jak wspomnieliśmy wyżej i tak najczęściej obie te technologie są ze sobą łączone. Niemniej gdy stajemy przed decyzją co wybrać np. rozważając rodzaj sufitu jaki chcemy wykonać w łazience zdecydowanie polecamy sufit napinany. Zwłaszcza, że bez problemu możemy zainstalować go również wtedy gdy nie występuje dodatkowa konstrukcja GK. Możemy po prostu wykorzystać istniejące ściany i sufit, nawet (często taka sytuacja ma miejsce) gdy po prostu należy zakryć brzydki, popękany i pobrudzony strop pięknym sufitem napinanym dzięki któremu przez wiele lat będziemy mieli problem z głowy.
