Gdy już ekipa montażowa skończy swoją pracę, a sufit napinany zacznie zdobić pomieszczenie, w którym jest zainstalowany, przychodzi moment, w którym często zadawane jest pytanie: w jaki sposób utrzymywać go w czystości?
Jedną z istotnych zalet sufitów napinanych jest to, że folia PCV, z której są wyprodukowane posiada właściwości antystatyczne, czyli – przynajmniej w teorii – nie osiada na niej kurz. Oczywiście nie znaczy to, że sufit, który właśnie zamontowano w naszym domu nigdy się nie ubrudzi, dom zamieszkany przez ludzi, a czasem również psy lub koty to nie sterylna sala operacyjna. Jasne, że prędzej czy później mogą pojawić się zabrudzenia czy zachlapania. W jaki sposób sobie z nimi radzić jeśli nie chcemy (zazwyczaj odpłatnie) wzywać ekipy montażowej żeby wymyła nasz sufit przy użyciu specjalistycznych, profesjonalnych środków?
Najczęściej wystarczy ściereczka z mikro-fibry. Albo raczej dwie ściereczki. Jedna, którą przy użyciu ciepłej wody i płynu do zmywania naczyń delikatnie przetrzemy zabrudzone miejsce (lub nawet całą powierzchnię sufitu), i druga – sucha – której użyjemy aby nie pozostały zacieki. Jeśli zabrudzenia, które chcemy usunąć nie są trwałe, ta metoda w 99% przypadków powinna wystarczyć.
Jeśli zabrudzenia są poważniejsze można spróbować użyć spirytusu (Uwaga! W przypadku sufitów napinanych z połyskiem mogą powstać po jego zastosowaniu zmatowienia, dlatego polecamy tą metodę raczej tylko w przypadku sufitów transparentnych lub matowych). Natomiast w żadnym wypadku nie należy stosować rozpuszczalnika!
Zwykły kurz, który może pojawić się w niewielkiej ilości wystarczy raz na jakiś czas (raczej rzadziej niż częściej) przetrzeć suchą ściereczką lub miotełką o bardzo miękkim włosiu przeznaczoną to tego celu.
Jeśli domowe metody zawiodą – zazwyczaj dzieje się tak jedynie w przypadku naprawdę poważnych zabrudzeń – pozostaje wezwanie fachowców, którzy powinni być zaopatrzeni w profesjonalne środki do czyszczenia sufitów napinanych.
W-wa 23.07.2017